"Marzanno, Marzanno, ty zimowa panno, my cię tu spalimy, bo nie chcemy zimy…"

Tak też się stało. Najpierw przygotowaliśmy piękną, słomiana pannę, kolorową od stóp do głów. Potem był krótki teatrzyk kukiełkowy na temat kończącej się zimy i zbliżającej wiosny. I w końcu ruszyliśmy do ogrodu szkolnego, spalić marzannę aby tradycji stało się za dość. Teraz już upragniona wiosna może przyjść i ogrzać nas wiosennym słoneczkiem, zachwycić kolorami kwiatów.

 

 

Tekst: M. Sobecka